KOCHANI ŻYCZĘ WAM WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
czwartek, 25 grudnia 2014
środa, 3 grudnia 2014
Świąteczny stół...
Witajcie!
Dzisiaj podjęłam próby, choć nigdy nie byłam w tym dobra, próbnego przygotowania świątecznego stołu...
Poszłam w black - white, czerwień i mega mix, co myślicie? Na pewno coś zielonego zawita jeszcze na stół w ostatczenej wersji, ale póki co jeszcze iglaczków nie mam :( Dodam tylko, że nie dysponuję zbyt dużą ilością obrusów, zastawę mam tylko jedną, więc wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam!
Ps. aparat fot. też mam do wymiany :(
Dzisiaj podjęłam próby, choć nigdy nie byłam w tym dobra, próbnego przygotowania świątecznego stołu...
Poszłam w black - white, czerwień i mega mix, co myślicie? Na pewno coś zielonego zawita jeszcze na stół w ostatczenej wersji, ale póki co jeszcze iglaczków nie mam :( Dodam tylko, że nie dysponuję zbyt dużą ilością obrusów, zastawę mam tylko jedną, więc wyszło jak wyszło.
Pozdrawiam!
Ps. aparat fot. też mam do wymiany :(
niedziela, 30 listopada 2014
Sypialniany wpis...
Witajcie !
Już chałupka ozdobiona i gotowa na te świąteczne wyczekiwanie, jedynie choinka została do zakupienia - ale to jeszcze troszkę. Wszędzie drobne świąteczne akcenty już są, najbardziej oblężony jest salon i kuchnia, a reszta nieco mniej. Najmniej sypialnia, jakoś ciężko mi tam wprowadzić świąteczny nastrój. Pomogłyby mi pewnie szare cotton ball, ale jak na razie nie mogę sobie na nie pozwolić niestety...
Więc sypialnia wygląda chwilowo tak...
Już chałupka ozdobiona i gotowa na te świąteczne wyczekiwanie, jedynie choinka została do zakupienia - ale to jeszcze troszkę. Wszędzie drobne świąteczne akcenty już są, najbardziej oblężony jest salon i kuchnia, a reszta nieco mniej. Najmniej sypialnia, jakoś ciężko mi tam wprowadzić świąteczny nastrój. Pomogłyby mi pewnie szare cotton ball, ale jak na razie nie mogę sobie na nie pozwolić niestety...
Więc sypialnia wygląda chwilowo tak...
jakoś nie chcę tam wprowadzać czerwieni i zieleni, myślałam o tym, aby powiesić kilka bombek na karniszu, oczywiście gwiezdnych w tonacji black-white :) coś pomyślę.
A tymczasem zaczynamy odliczanie, jutro 1 grudnia :) Cieszycie się?
Trzymajcie się ciepło!!!
sobota, 29 listopada 2014
Świecznik adwentowy
Hej!
Powstał świecznik adwentowy:)
Dość prosty, świeczki, tasiemki, choinki, domek i trochę tasiemki.
Zamiast tasiemek miały być numerki, ale nie mogłam znaleźć odpowiednich, później chciałam nalepki z numerami, ale ostatecznie wykorzystałam nalepki gdzie indziej, i nie numerki, a gwiazdki :)
Powstał świecznik adwentowy:)
Dość prosty, świeczki, tasiemki, choinki, domek i trochę tasiemki.
Zamiast tasiemek miały być numerki, ale nie mogłam znaleźć odpowiednich, później chciałam nalepki z numerami, ale ostatecznie wykorzystałam nalepki gdzie indziej, i nie numerki, a gwiazdki :)
Pozdrawiam Was ciepło!
pa :)
czwartek, 27 listopada 2014
środa, 26 listopada 2014
Porządki
Hej
Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem i wszytskie inne :)
U mnie dzisiaj jakiś nerwowy dzionek. Mam nadzieję, że jutro wstanę prawą nogą.
Ostatnio robiłam trochę porządków, pozbywam się niepotrzebnych rzeczy, w sumie z domu wyszło kilka worków niepotrzebnych rzeczy. Chciałabym coś pozmieniać, upolować wreszcie witrynę, na którą choruję już od dawna, wtedy dużo przedmiotów znajdzie swoje uporządkowane miejsce. Oj jak bym chciała mieć ładną, pojemną witrynkę. Mam wrażenie mimo zrobienia porządków, że albo otacza mnie za duża ilość rzeczy, albo nie mają one swojego miejsca. Najbardziej odpowiadałaby mi chyba witryna z IKEI hemnes-a. Ma ją któraś z Was? Co o niej myślicie? Ja mam komody w pokoju Synka i jestem zadowolona, ale witrynki nie widziałam na żywo.
Szukam też pomysłu na stroik adwentowy i średnio mi idzie. Jak na razie muszę uporządkować wszytsko, chciałam też pomalować krzesła ratanowe z salonu na czarno.
Póki co pojawiają się zimowe dekoracje, a zimę już daje się odczuć...niestety :(
a taki koszyczek upolowałam ostatnio, teraz szukam fajnego drucianego kosza, nawet coś mam już na oku, zobaczymy co da się zrobić :)
Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem i wszytskie inne :)
U mnie dzisiaj jakiś nerwowy dzionek. Mam nadzieję, że jutro wstanę prawą nogą.
Ostatnio robiłam trochę porządków, pozbywam się niepotrzebnych rzeczy, w sumie z domu wyszło kilka worków niepotrzebnych rzeczy. Chciałabym coś pozmieniać, upolować wreszcie witrynę, na którą choruję już od dawna, wtedy dużo przedmiotów znajdzie swoje uporządkowane miejsce. Oj jak bym chciała mieć ładną, pojemną witrynkę. Mam wrażenie mimo zrobienia porządków, że albo otacza mnie za duża ilość rzeczy, albo nie mają one swojego miejsca. Najbardziej odpowiadałaby mi chyba witryna z IKEI hemnes-a. Ma ją któraś z Was? Co o niej myślicie? Ja mam komody w pokoju Synka i jestem zadowolona, ale witrynki nie widziałam na żywo.
Szukam też pomysłu na stroik adwentowy i średnio mi idzie. Jak na razie muszę uporządkować wszytsko, chciałam też pomalować krzesła ratanowe z salonu na czarno.
Póki co pojawiają się zimowe dekoracje, a zimę już daje się odczuć...niestety :(
a taki koszyczek upolowałam ostatnio, teraz szukam fajnego drucianego kosza, nawet coś mam już na oku, zobaczymy co da się zrobić :)
Miłej nocki!
sobota, 22 listopada 2014
Zasypana
Hejka!
Dzisiaj doczołgałam do domu resztę dodatków, zaopatrzona w nowe rozmyślam plan - co, gdzie będzie, aby akcent świąteczny był w całym domu, po troszku wszędzie...
To jeszcze nie wszytko, ozdoby choinkowe i świateka jeszcze siedzą w kartoniku, no i kilka drobiazgów, stroików też jeszcze czeka na swoją kolejkę.
Długo się zastanawiałam czy postawić na biel i czerń, bo podoba mi się niesamowicie, ale w końcu padło na czerwień, jednak to ona najbardziej kojarzy mi się ze świętami. W planie do kupienia miseczki na zupę w kolorze RED. Poniżej dodatki stare, które udało mi się odkopać z dna szafy i parę nowych :)
Pozdrawiam i dziękuje za Wasze wizyty :)
Dzisiaj doczołgałam do domu resztę dodatków, zaopatrzona w nowe rozmyślam plan - co, gdzie będzie, aby akcent świąteczny był w całym domu, po troszku wszędzie...
To jeszcze nie wszytko, ozdoby choinkowe i świateka jeszcze siedzą w kartoniku, no i kilka drobiazgów, stroików też jeszcze czeka na swoją kolejkę.
Długo się zastanawiałam czy postawić na biel i czerń, bo podoba mi się niesamowicie, ale w końcu padło na czerwień, jednak to ona najbardziej kojarzy mi się ze świętami. W planie do kupienia miseczki na zupę w kolorze RED. Poniżej dodatki stare, które udało mi się odkopać z dna szafy i parę nowych :)
Pozdrawiam i dziękuje za Wasze wizyty :)
piątek, 21 listopada 2014
Przechadzka...
Hej!
Dzisiaj troche się rozejrzałam po mieście, byłam w centrum i zauważyłam, że na ulicach już święta pełną parą... na blogach też powoli zaczyna robić się świąteczna atmosfera, to fajne, bo to najpiękniejszy czas w roku, kiedy w domu świecą małe światełka i pachnie zielone drzewko. Powoli i ja oswajam się z myślą, że grudzień coraz bliżej, ozdoby z piwnicy już przyniesione, nowe ozdóbki też pokupowane. Pomały planuję co, jak i gdzie, robię listy zakupów i potraw. Ale póki co jeszcze chwilę wstrzymam się od zdobienia mieszkanka.
W centrum jest cudowny sklep, dawałam kiedyś już na blogu namiary na niego, uwielbiam go i nigdy nie wychodzę stamtąd z pustą ręką.
Można dorwać tam naprawdę fajne rzeczy, świeczki, świeczniki, kosze, druciaki, lampy, klosze, talerze... wszytsko czego dusza zapragnie.
Ja upolowałam dzisiaj dwie świeczki w gwiazdki, świeczki czerwone na święta, i taką drewnianą deseczkę.
Dzisiaj troche się rozejrzałam po mieście, byłam w centrum i zauważyłam, że na ulicach już święta pełną parą... na blogach też powoli zaczyna robić się świąteczna atmosfera, to fajne, bo to najpiękniejszy czas w roku, kiedy w domu świecą małe światełka i pachnie zielone drzewko. Powoli i ja oswajam się z myślą, że grudzień coraz bliżej, ozdoby z piwnicy już przyniesione, nowe ozdóbki też pokupowane. Pomały planuję co, jak i gdzie, robię listy zakupów i potraw. Ale póki co jeszcze chwilę wstrzymam się od zdobienia mieszkanka.
W centrum jest cudowny sklep, dawałam kiedyś już na blogu namiary na niego, uwielbiam go i nigdy nie wychodzę stamtąd z pustą ręką.
Można dorwać tam naprawdę fajne rzeczy, świeczki, świeczniki, kosze, druciaki, lampy, klosze, talerze... wszytsko czego dusza zapragnie.
Ja upolowałam dzisiaj dwie świeczki w gwiazdki, świeczki czerwone na święta, i taką drewnianą deseczkę.
wcześniej kupiłam kuleczki ratanowe i kocyk w gwiazdki
Z udziałem świeczek, świeczników i drewnianych figurek można robić na prawdę fajne dekoracje, jestem pod wrażeniem i cała szczęśliwa, że ktoś wpadł na tak prosty pomysł, aby kawałek drewna stał się ozdobą domu.
Pozdrawiam Was ciepło, dziękuję że do mnie zaglądacie :) Miłego weekendu.
wtorek, 18 listopada 2014
Bambi...
Cześć !
Czy to prawdziwy jelonek?
dzisiaj podczas spacerku zobaczyłam piękną podusie no i nie mogłam się oprzeć... to właśnie bambi się rozgościł na sofie, więc teraz jedna sofa należy do bambi a druga do Nussi :)
Podaję przepis na drożdżóweczki (przepraszam, że wcześniej nie podałam, ale nie wiedziałam, że ktoś może chcieć), cieszę się że Was zainteresowały drożdżóweczki i życzę smacznego!!!
Ciasto:
290g mąki pszennej
125 ml mleka
10 g świeżych drożdży
1 jajko
80 g cukru
łyżeczka soli
65 g masła
Kruszonka:
100g mąki pszennej
50 g cukru
50 g masła
Budyń gotowany z torebki
Najpierw trzeba przygotować rozczyn z mleka, drożdży, łyżki cukru i dwóch łyżek mąki. Zostawić do wyrośnięcia na 15min. Następnie wbić jajo, dodać miękkie masło, cukier, sól i mąkę, wyrabiać ciasto. Wyrabiać ciasto, aby było miękkie i nie przyklejało się do rąk. Znów pozostawić do wyrośnięcia.
Potem podzielić ciasto na 9-10 równych części, uformować kulki i zrobić dziurki na budyń. Dodać budyń, posypać kruszonką i do pieca. Ja piekę na oko w temp. 180 st. najpierw, potem troszkę zmniejszam. Czas około 30 min, ale najlepiej obserwować.
Z łakomstwa robię z podwójnej porcji:D
Miłego dnia!
Czy to prawdziwy jelonek?
dzisiaj podczas spacerku zobaczyłam piękną podusie no i nie mogłam się oprzeć... to właśnie bambi się rozgościł na sofie, więc teraz jedna sofa należy do bambi a druga do Nussi :)
Podaję przepis na drożdżóweczki (przepraszam, że wcześniej nie podałam, ale nie wiedziałam, że ktoś może chcieć), cieszę się że Was zainteresowały drożdżóweczki i życzę smacznego!!!
Ciasto:
290g mąki pszennej
125 ml mleka
10 g świeżych drożdży
1 jajko
80 g cukru
łyżeczka soli
65 g masła
Kruszonka:
100g mąki pszennej
50 g cukru
50 g masła
Budyń gotowany z torebki
Najpierw trzeba przygotować rozczyn z mleka, drożdży, łyżki cukru i dwóch łyżek mąki. Zostawić do wyrośnięcia na 15min. Następnie wbić jajo, dodać miękkie masło, cukier, sól i mąkę, wyrabiać ciasto. Wyrabiać ciasto, aby było miękkie i nie przyklejało się do rąk. Znów pozostawić do wyrośnięcia.
Potem podzielić ciasto na 9-10 równych części, uformować kulki i zrobić dziurki na budyń. Dodać budyń, posypać kruszonką i do pieca. Ja piekę na oko w temp. 180 st. najpierw, potem troszkę zmniejszam. Czas około 30 min, ale najlepiej obserwować.
Z łakomstwa robię z podwójnej porcji:D
Miłego dnia!
poniedziałek, 17 listopada 2014
Drożdżówki
Hejka!
dzisiaj nieco z innej beczki :) jestem na diecie, tak przed świętami - żeby potem można było pojeść :D ale właśnie ostatnio trenowałam pieczenie drożdżówek żeby nie było "wtopy" na święta i takie oto wyszły cuda. Zniknęły dość szybko, bo ciasto maślane z pudningiem waniliowym i kruszonką jak u Mamy po prostu było pyszne. Powtórka dopiero w święta, ale popatrzeć nikt nie zabroni.
Miłego dnia kobietki! jeszcze tylko 4 dni i weekend :)
Hejka!
dzisiaj nieco z innej beczki :) jestem na diecie, tak przed świętami - żeby potem można było pojeść :D ale właśnie ostatnio trenowałam pieczenie drożdżówek żeby nie było "wtopy" na święta i takie oto wyszły cuda. Zniknęły dość szybko, bo ciasto maślane z pudningiem waniliowym i kruszonką jak u Mamy po prostu było pyszne. Powtórka dopiero w święta, ale popatrzeć nikt nie zabroni.
Miłego dnia kobietki! jeszcze tylko 4 dni i weekend :)
sobota, 15 listopada 2014
Witajcie po naprawdę długiej przerwie...
Długo mnie nie było, ciężko się wraca po takiej przerwie. Dużo się wydarzyło. Bardzo przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam i jednocześnie dziękuje wszystkim, którzy tu zaglądali :) Ciężki czas, rok, który wreszcie powoli dobierga końca, oby następny byl lepszy. Pomyślałam, że wrócę i może wtedy zmotywuje mnie to do działania, bo osiadłam na laurach, Chcę się trochę zmobilizować, może właśnie działania na blogu i dalsze prowadzenie go mi w tym pomoże...
W domu nie wiele zmian, ale jeden nowy domownić chce się Wam pokazać i powiedzieć :
" cześć, jestem Nussi " :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli.
Długo mnie nie było, ciężko się wraca po takiej przerwie. Dużo się wydarzyło. Bardzo przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam i jednocześnie dziękuje wszystkim, którzy tu zaglądali :) Ciężki czas, rok, który wreszcie powoli dobierga końca, oby następny byl lepszy. Pomyślałam, że wrócę i może wtedy zmotywuje mnie to do działania, bo osiadłam na laurach, Chcę się trochę zmobilizować, może właśnie działania na blogu i dalsze prowadzenie go mi w tym pomoże...
W domu nie wiele zmian, ale jeden nowy domownić chce się Wam pokazać i powiedzieć :
" cześć, jestem Nussi " :)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej niedzieli.
sobota, 8 marca 2014
Kuchnia
Witajcie,
remont kuchni prawie skończony, zostały jeszcze ściany do malowania, futrynki i zawiesić półki na scianie nad zlewem, poszło trzeba przyznać szybko , chłopaki się uwinęli trzeba powiedzieć (dziękuje).
Na razie kuchania wygląda tak:
remont kuchni prawie skończony, zostały jeszcze ściany do malowania, futrynki i zawiesić półki na scianie nad zlewem, poszło trzeba przyznać szybko , chłopaki się uwinęli trzeba powiedzieć (dziękuje).
Na razie kuchania wygląda tak:
Miłego dnia :)
Kasia
sobota, 8 lutego 2014
Półeczka
Hejka
cieszę się że mam tą póleczkę w kuchni, bo na niej zawsze wiele się dzieje. Można do woli przestawiać i układać, zresztą meble latają też po całym domku. Znów w salonie przemeblowanko było ze względu na zbliżajcy sie przyjazd Rodzinki :)
Przepraszam Was bardzo za jakość zdjęć, niestety póki co nie mogę zainwestować w nowy aparat a stary jak widać sprawuje się nie najlepiej, widać ciągle plamy :(
Jak podoba się Wam moja półeczka kuchenna?
cieszę się że mam tą póleczkę w kuchni, bo na niej zawsze wiele się dzieje. Można do woli przestawiać i układać, zresztą meble latają też po całym domku. Znów w salonie przemeblowanko było ze względu na zbliżajcy sie przyjazd Rodzinki :)
Przepraszam Was bardzo za jakość zdjęć, niestety póki co nie mogę zainwestować w nowy aparat a stary jak widać sprawuje się nie najlepiej, widać ciągle plamy :(
Jak podoba się Wam moja półeczka kuchenna?
a i walizeczki znalazły sobie miejsce
Następnym razem pokażę przemeblowanko w salonie :)
Pozdrawiam
Kasia
piątek, 7 lutego 2014
Nowa roleta
Witajcie :)
Dawno miałam już się Wam pochwalić nową roletką w sypialni, początkowo zawisła w kuchni no, ale niestety nie sprawdziła się, ponieważ w kuchni niestety palimy :( Odczuła to roleta bardzo szybko :( Więc zmieniła swoje miejsce. Zobaczcie :) Ja polowałam na tą roletkę bardzo długo, jakoś nie było wcześniej okazji jej kupić.
My już czujemy się lepiej, dziękuje za miłe słowa !
W tej chwili szykujemy się do małego remontu kuchni, wreszcie kupiłam kuchenkę i dużą lodówkę :) Robota ruszy mam nadzieję na początku marca. Strasznie jestem ciekawa jak wyjdzie.
Dawno miałam już się Wam pochwalić nową roletką w sypialni, początkowo zawisła w kuchni no, ale niestety nie sprawdziła się, ponieważ w kuchni niestety palimy :( Odczuła to roleta bardzo szybko :( Więc zmieniła swoje miejsce. Zobaczcie :) Ja polowałam na tą roletkę bardzo długo, jakoś nie było wcześniej okazji jej kupić.
My już czujemy się lepiej, dziękuje za miłe słowa !
W tej chwili szykujemy się do małego remontu kuchni, wreszcie kupiłam kuchenkę i dużą lodówkę :) Robota ruszy mam nadzieję na początku marca. Strasznie jestem ciekawa jak wyjdzie.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego weekendu :)
Kasia
Subskrybuj:
Posty (Atom)